Opinie o Agencjach zatrudnienia i oferty Pracy

Pablodeath

[http://www.pran.nl/]

Nie pracowałem ale wiem na 100% uczciwa firma
- zarobki wysokie, wyższe niż w innych biurach
-jak mają czasami zakwaterowanie to standard bez porównania do innych
- wymagany przeważnie język na poziomie dobrym albo wiatrakowy przynajmniej początkujący
-koordynatorzy ludzie nie wyzyskiwacze
- Firma w NL to Randstad jedna z najlepszych moim skromnym zdaniem
- nie oszukują to co jest na kontrakcie jest w rzeczywistości Wesoly

[link widoczny dla zalogowanych]

laila69

Pablodeath

ja miałem możliwość 2 razy pierwszy raz jak zaczynałem pracę ale adecco myślałem że lepsze Wesoly

a parę dni temu dzwonili z NL ale odrzuciłem bo tylko 36 h godzin pracy było Wesoly

jak odnajdę numer to podam w odpowiednim dziale Wesoly

choć nie wiem czy dobrze zrobiłem odrzucając ich ofertę Wesoly

laila69

ja Ci powiem co zrobiłeś.

BŁĄD

bo większość moich znajomych, którzy są już ponad rok w Holandii marzy i prac w tej agencji...

a jakie miałeś oferty?

Pablodeath

na brygadzistę na magazynie Wesoly

tylko godzin troszeczkę za mało Wesoly

jak dla mnie

Policjant10

ja tez marze o pracy w uczciwej Agencjii:)
a Ty taka odzrzuciles;/
Ojojojoj

asiolka1986

witam ciezko znalezc teraz naprawde uczciwa firme ale z tego co piszecie warto tam sie przejechac lub zadzwonic, a nie wiecie czy maja jakies prace w najblizszym terminie???

Pablodeath

najważniejsze dla tej agencji to
- znasz język wiatrakowy chociaż podstawowo
- albo angielski bądź germański Wesoly

płynnie nad komunikatywnie
- referencje (nie lipne bo sprawdzają )
- doświadczenie w pracy ponad rok
- albo jesteś specjalistą w jakimś zawodzie
- itp Wesoly

----------------------------------------------------------------------------------------
Ja odrzuciłem bo niezbyt mi już pasuje być odpowiedzialnym za robotę itp
nie zarabia się dużo więcej, są problemy jak nie z strony pracowników to szefostwa zawsze komuś coś nie odpowiada, wolę sobie już normalnie popracować jako pracownik robię swoje 8-10 h dziennie i nic mnie nie interesuje wracam do domku bez stresu Wesoly

itp

wezyk

Witam,
ostatnio pracowalem w holandii przez te biuro(oddział w gliwiach) wiec moge to wszystko potwierdzic:
-warunki mieszkaniowe bardzo dobre
-z wypaltami nie bylo problemow(stawka 8.62 brutto)
-dojazd do pracy firmowymi autami(dostawalsmy 70e tygodniowo na paliwo)
Jedyny minus to polski koordynator,ale z tego co wiem to trzymają ja tylko z powodu j.holenderskiego(bo na ta pania bylo juz mnostwo skarg).

delmka78

firma jak firma.ma plusy i minusy. Najwiekszy minus to,ze nie potrafia zalatwic ludziom FAZY B. przez co traca duzo sprawdzonych pracownikow.ja pracowalam bardzo dlugo dla nich,a teraz poinformowali mnie,ze musze miec przerwe 6 miesiecy...masakra jakas...

Trishia · Gość

witam nie bylam jeszcze w holandii. a chcialam pracowac za granica wiec skusilam sie isc do PRANU bardzo mila pani opowiedziala mi wszystkie szczegoly i szybko mozna jechac jedyny minus jest taki ze trzeba samemu placic za wyjazd.. w ciagu tyg dodtalam juz oferte na 14 lutego do firmy randstad ogolnie pani chwalila ta firme ale niewiem jak tam bedzie Wesoly

laila69

nie rozczaruj się
zakwaterowanie mają NA KEMPINGU w domku BUNGALOW
praca extra, stawka minimalna
z godzinami loteria
same dziewczyny w Waalwijk pracują

Martha28 · Gość

WITAM. SZUKAM OSOBY KTÓRA CHCIAŁA BY ZE MNĄ JECHAĆ DO HOLANDII. JUŻ DWA RAZY JECHAŁAM PRZEZ AGENCJĘ COVEBO I DWA RAZY SAMA:( MUSI TO BYĆ DZIEWCZYNA. CHODZI O TO,ŻE NIE CHCĘ PO RAZ KOLEJNY BYĆ W POKOJU Z JAKĄŚ OBCĄ OSOBĄ PO PRZYJEŹDZIE DO HOLANDII. NIE WEIM CZEMU ALE CHYBA MIAŁAM ZA KAŻDYM RAZEM PECHA BO MIESZKAŁAM W OBU PRZYPADKACH Z BABKAMI 50-ĘCIO LETNIMI CZYLI OGÓLNIE MASAKRA,ZERO TEMATÓW DO ROZMÓW A NA DODATEK JEDNA BYŁA TAK ZŁOŚLIWA,ŻE O 5RANO SUSZYŁA SOBIE W POKOJU WŁOSY SUSZARKĄ. NIE BĘDĘ ZANUDZAĆ Kwadratowy

jEŻELI NIE CHCESZ JECHAĆ SAMA TO DAJ ZNAĆ:]JA MAM 28 LAT,JESTEM Z KATOWIC. JAKBY CO MOGĘ WYJECHAĆ OD 25MARCA. PROSZĘ PISAĆ NA E-MAIL: [link widoczny dla zalogowanych]

Admin edit:

Edytuj post i napisz go BEZ CAPS LOCKA (który stosowany na FORACH oznacza KRZYK)

Miriam

Witam, to moze wiesz na jakiej zasadzie zatrudniane sa osoby w Randstad? Bo ze zarobki dobre to jeszcze nie wszystko. Mnie interesuje gdzie odprowadzany jest podatek i skladki socjalne?? I po jakim czasie trzeba zjechac do Polski?? Rozne opinie na ten temat slyszlam ale nigdzie nie moge spotkac osoby ktora tam faktycznie pracowala i z wlasnego doswiadczenia sie moze wypowiedziec. Wiec troche budzi we mnie to wszystko podejzenia..

laila69

ja pracowałam w Ranstadzie tylko kilka tygodni, musiałam jechać do Polski, a jak wróciłam, to "już nie było godzin dla mnie"

na jakiej zasadzie zatrudniają?
Pracowników tymczasowych
podatek i składki odprowadzają tam gdzie wszystkie inne Agencje - do belastingdienst-u
nie wiem po jakim czasie TRZEBA zjechać, wiem, że nie wolno za szybko Mruga

czego dotyczą Twoje podejrzenia?

Miriam

Dla jasnosci pragne zaznaczyc , ze chodzi mi o Randstad Direct a nie Holenderski Randstad. Ich strone internetowa latwo znalezc na Google.
Ostatnio pojawiaja sie biura pracy ktore odprowadzaja skladki socjalne i podatek do Polski( nie wiem jakie jest tego prawne zaplecze ale podobno jest to zgodne z prawem). Osoba zarabia czesto wiecej netto niz w biurach pracy podlegajacych pod holenderski urzad podatkowy ALE .....nie ma prawa do holenderskiego zwrotu z podatku, holenderskiego rodzinnego , nie sa oplacane skladki na emeryture ( przynajmniej w holandii nie sa oplacane). Oczywiscie nikt teraz nie mysli o emeryturze ale na stare lata tez trzeba z czegos zyc.... Smutny

Rowniez jezeli kobieta zajdzie w ciaze to nie nalezy jej sie holenderski urlop macierzynski. I to mnie wlasnie zastanawia czy randstad direct (majacy swoja siedzibe w Westland) dziala na takiej zasadzie.

Miriam

izabel8891 · Gość

Witam, wlasnie wrocilam z weekendowej wycieczki przez firme PRAN. wyjechalam w czawrtek rano do pracy przy pakowaniu papryki w firmie JOOSEN w miescie POELDIJK.mialam mieszkac z 3 panami i z dziewczyna. na miejscu okazalo sie ze bede mieszkala z 4 panami i ja....do pracy mialam dojezdzac autem na miejscu uswiadomili mnie ze dostane rower za ktory bede placila 3 euro tyg.... panowie mieli po 22 lata stwierdzili ze sa barzo zadowoleni ze tym razem trafila im sie ladna i chuda dziewczyna bo wczesniej byly same grube i brzydkie.... palili blanty , pili piwko , muzyka na caly dom typu hip hop darcie i krzyki byly u nich normlane,w piatek dzwonilam do chlopaka ktory mieszka w tilburgu zeby po mnie przyjechal bo boje sie z nimi mieszkac...w sobote rano wyprowadzilam sie z tego patologicznego domku, w poniedzialek od godz 8.30 do godz 13 probowalam wykwestionowac z firma pran zwrot mojego przejazdu, bylo ciezko ale zalatwili mi powrotnego busa ZA DARMO;o ale pieniazki za pierwsza strone nie odzyskam tak szybko - jak mnie uswiadomila pani z biura w opolu. jutro jade do pranu w gliwicach zrobic afere i odzyskac swoje pieniadze , w umowie jest podpunkt 21 w ktorym wyraznie jest napisane ze zwroca pieniadze przejazdu jezeli bedzie cos nie tak w holandii, takze jezeli bedziecie mieli podoba sytuacje jak ja nie dajcie sie, krzyczec, krzyczec i jeszcze raz krzyczec wtedy cos zdzialacie

laila69

Jenot

Z opinii wygląda na to, że agencja jest całkiem spoko. Tym bardziej jeśli się porówna z opiniami różnych innych agencji.. Zawsze na to jak nam jest na emigracji składają się takie czynniki: czy agencja jest uczciwa i jest uczciwa praca w dobrym wymiarze godzin, normalnie płatna, bez oszustw i bez kłócenia się o należne pieniądze. Kolejny czynnik: jak jest w pracy, bo może być fajna agencja ale praca dla fajnego szefa z fajną ekipą lub dla złego bosa z niemiłymi ludźmi, no i ostatnie to jak się mieszka i z kim.
Niektórzy za granicą mają wynajmowane przez agencje duże mieszkania lub domy, w których można co się chce. Można imprezować ze współlokatorami lub siedzieć samemu w swoim pokoju lub jeździć i zwiedzać Holandię - wtedy jest spoko. Jeśli jest to obozowisko campingowe bez tv i internetu i trudno się wydostać by pojeździć i pozwiedzać, wtedy pozostaje tylko imprezować. Ja tak miałem przez tns na obozowisku, nie było nic lepszego do roboty oprócz palenia jointów. Mnie nigdy nie bolały osoby co sobie tam jarają - w ogóle nie przeszkadzają i nie zakłócali mi czasu. Gorzej, że więcej rodaków nie żyje w klimacie holenderskim a przenoszą tam polskie durne zwyczaje picia zbyt dużo i zbyt często. Wtedy są krzyki, kłótnie, bójki i nieprzewidywalne akcje.
Jeśli współlokatorzy by tylko popalali to nie było by się czego bać i o co martwić ze strony laily69 ale jeśli chlali dużo i ona była jedyną dziewczyną wśród czterech samców, to mogła się bać, że po alkoholu będą jej się wciskali wszyscy do łoża..